Najnowsze wpisy, strona 12


maj 23 2005 Słiiiiiiiit weekendzik ;P
Komentarze: 2

Ajjj... jak ja kocham te dni, kiedy budzą mnie promienie słońca przebijające się przez zasłony w moim pokoju... Ufffielbiam to ;P ash chce się człowiekowi żyć :D Suuuuonko... ciepełko... i od razu przypomina mi się morze... :))) plaza... piasek... zachody slonca... spacerki brzegiem morza... ratoffnicy... ;P ajjj... cem nad moshhhheeeeeee :D nom dobra, nie ma go w poblishu, ale pshynajmniej suuuuonko ladniusienkie swieci ;P

"Daj! ... mi! Daj! ... mi! mi trochę słońca!!! Daj! ... mi! Daj! ... mi! Daj! ... mi zi-i-imnej wody!!!"

Popoludnie...? Po prostu... ummm... Na poczatku miałam gdzieś pojechać. Postanowiłam jednak zioooośtać w domciu. I dobshe zrobilam :P Pomyślałam sobie, ze skoro mam troszke wolnego czasu, to moge sie z Kims spotkac... :P Nio i tak... Śpotkałam siem z Rafalkiem i wreszcie była okazja żeby porozmawiać, nio i pospacerowaliśmy sobie troshke :) Podyskutowaliśmy na kilka tematów, poshliśmy po pifffko, usiedlismy, pozaczepialam kilku ludkuuuf ;P a potem...? potem to jush umm... zrobilo sie zimno i Rafalek posluzyl mi jako grzejniczek... :P ... no w pewnym sensie :P a pozniej to... nooo bylo milusio :P i buuuusiiii na pozegnanie :P i bez szczegolow :P  ciaaaaoooooo Zajączki :P :D ^^ niach niach :P

frau_madziorek : :
maj 17 2005 Marzenie. Pragnienie. Bezsenność.
Komentarze: 4

~~~

Czym jest cicha letnia noc?
Sennym oddechem kwiatów?
Szumem liści?
Tłem miłosnych wzlotów?
Kielichem czułości?
Chwilą skrytych wyznań?
Marzeń świątynią?
Głębią samotnych rozmyślań?
Pragnień boginią?

Słyszysz?
Drzewa kołyszą się leniwie
Śpi...........j
Śpi...........j
Kwiaty mówią pieszczotliwie
Śni...........j
Śni...........j
Wiatr firanką kołysze
Zapadni...........j w ciszę
Zapadni...........j w ciszę

Czemu ciało moje wołań tych nie słucha?
Wielka jest miłość, ślepa i głucha.

~~~

Ajjj... kiedyś napiszę coś więcej... jak się trochę rozluźni i najdzie mnie wena ;P A tymczasem znalazłam ładniutkie wiersze i postanowiłam jeden umieścić :) =) Ciaaaaooo... ;P

frau_madziorek : :
maj 12 2005 Biedlooonki... ^^ ;P
Komentarze: 3

Ajjj... dzisiay poprawił mi się troshkę humorek ;P na szczęście, bo w końcu to kopnę w... coś ;p Trzeba życ chwilą :) zresztą z moimi Misiaaaami to trudno nie dostać schizuuuuf ;P np. wczoraj... po tym jak zobaczyłysmy z Aniśką w jakiejś sali kartonową biedronkę coś nam się ujeb*** i cały czas gadałyśmy coś o Biedronkach :P

...::::Biedroneczki są w kropeczki i to chwalą sobie... U motylka plamek kilka służy ku ozdobie::::...

 

Ludzie myśleli, że coś piłyśmy, ale nic takiego nie miało miejsca :D Potem udzieliło się też Pauli i Kaśśśce :D A Biedronki żyły w nas jeszcze dzisiay :D i pewnie dłuuugo jeszcze będą żyły, bo przerzuciło się tesh na inne osoby ;P A we mnie i Anetce to jush na pewno długo;P Paula narysowała mi dziś piiiikniaaaasty rysunecek z biedronecką i zrobiła fotkę ;P Potem była głupkowata sesja jesce z Doris i drugą Kaśką :P Fajnie mieć takie Osoby, przy których zapomina się o problemach... Dzięki Wam :***

A w ogóle wczoraj chyba Kargul się zdziwił, bo się ciąglę zgłaszałam do zadań i nie chciał mnie potem już brać tylko inne Osoby ;P Ale za to dzisiay miał wspaniały humor... zaczął wrzucać całej klasie, powiedział żebyśmy sobie szkołę zmienili skoro nie chcemy nigdzie chodzić i jeździć :] tylko jakie te wyjścia... :/ bleeeh.. :/ no i jego zdaniem połowa, nawet jest pewien że większość z nas nie była nigdy w WDK-u... X_x ... dobra, w ogóle szkoda mi pisać o tym człowieku... szkoda mi po prostu słów i brak sił do niego...

:/ Walić to! Kij z nim...         ;PPP :D będzie dobrze :D:P musi być dobrze ;P:D Zmieniam temat ;P
Dzisiaj byłyśmy z Aniśką na solarce ;P wreszcie coś, co sprawiło nam prawdziwą przyjemność... wreszcie wypoczęłam tak jak chciałam ;P No i widać wreszcie efekty ;P mam taki fajniutki bzuuusek ;P jeszcze dwa seansy i będzie jesce lepiej :D ^^ No to tyle, bo za bardzo się rozpisałam... a to systko dlatego, że nie miałam weny ;p

frau_madziorek : :
maj 10 2005 Porąbane to wszystko... :'(
Komentarze: 2

Dzisiejszy dzień jeszcze trwa... jeszcze się nie skończył, a ja tak pragnę już jego końca... ale mogę go podsumować jednym słowem... - chujoooooooowy!!! Wszystko zaczęło się sypać w tym samym czasie. Bosh... Mam taki burdel w głowie... Istny burdel... Teraz najchętniej poszłabym w odludne miejsce... daleko. Z dala od ludzi. Z dala od tego wszystkiego... Wszystko się przeze mnie rozdziera... Nerwy. Chaos. Otępienie. Ale wewnątrz mnie siedzi też jakiś lęk. Strach. Obawa... Czuję, że całe te sprawy mnie przerastają... Że kiedyś nie dam rady... Że nie starczy sił, by wśród tłumu twierdzić, że wszystko jest ok... Że nie starczy sił by się otrząsnąć i walczyć...
W dodatku jak szłam dziś do Znajomej to wstrętne stworzenie jakim jest kot przeleciało  mi drogę... mało tego ten sam kocur przebiegł mi przed oczami drugi raz, kiedy wracałam do domu. Mimo, iż nie wierzę za bardzo w takie przesądy wydało mi się to dziwne. A może głupie. Jush sama nie wiem. A jeszcze wcześniej poparzyłam sobie jęzorka jak piłam kawę w szkole i mnie teraz booli :/

Co mnie tak naprawdę gnębi...? Nikt mnie nie rozszyfruje. Może to i dobrze...

 


"Ach, jak mi smutno!"

Ach, jak mi smutno! Mój anioł mnie rzucił
W daleki odbiegł świat
I próżno wzywam, ażeby mi zwrócił
Zabrany marzeń kwiat.

Ach, jak mi smutno! Cień mnie już otacza
Posępny grobu cień
Serce się jeszcze zrywa i rozpacza
Szukając jasnych tchnień.

Ale na próżno uciszyć się lęka
I próżno przeszłość oskarża rozrzutną
Cięży już nad nim niewidzialna ręka
Ach, jak mi smutno!

(Adam Asnyk)

 

frau_madziorek : :
maj 08 2005 Szaro. Ponuro.
Komentarze: 1

Zwykły szary dzień... Od rana krople deszczu obijają się o szyby moyego okna... tak, jakby próbowały wedrzeć się do środka... Może szukają schronienia... lepszego miejsca...? Są jak zagubione myśli... Nie wiedzą w którą stronę podążać, by nie upaść zbyt gwałtownie... Spływają w dół... spływają jak łzy po policzku... Wiatr tarmoszący gałęziami drzew targa moye myśli... Nie mogę znaleźć sobie miejsca... Krzątam się po zaciemniałych kątach moyego domu. Pokój. Kuchnia. Drugi pokój... Szukam. Wracam. Znowu szukam. Coś mnie kłuje. W środku. Głęboko. To głosy z wewnątrz... Głosy osamotnienia... smutku... tęsknoty... Ale tęsknoty za czym...? Za spojrzeniem szczęściu głęboko w oczy. Za nieistniejącym światem arkadii. Za szeptem bliskości. I za... 'X'... nieważne...


"Zostały tylko puste źrenice! Zostały tylko ślepe ulice! Wszystko, czym dotąd żyliśmy, cały nasz świat to sny! Sny o niczym, sny o snach!"

(Irina Dienieżkina - "Daj mi")

frau_madziorek : :