Najnowsze wpisy, strona 30


paź 21 2004

DrUuUuGi UtFfFóRr WiErShOkLeTy


Komentarze: 3

Niom to szczęślwie doczekaliśmy siem drugiego utworu :D

"Żył raz sobie, o pewnej porze, co z dnia na dzień wyglądał gorzej.

Nazywał się 'Dżambo'.

Był bardzo gruby, jakby do brzucha wkręcał se śruby.

Nie wiedział co, ile i kiedy żreć.

Żarcie z całego świata chciałby w brzuchu mieć.

A od spotkania pewnego Madziorka, nie mógł wpierdolić już nawet faworka.

Co mu się stało? Nie mam pojęcia... No i o dziwo nie jest do wzięcia.

Lecz żarcia nachlał się w życiu zbyt wiele i stał się strasznie przetłustym cwelem.

Szedł raz sobie 'Dżambo' długim korytarzem.

Bułkę posmarował metrowym paprykarzem.

W jajach sobie następnie pogrzebał...

No i ekspodował... Po prostu siem rozyeeeebał! :)))))))

frau_madziorek : :
paź 21 2004

PiErWsHy UtFfFóRr WiErShOkLeTy :D


Komentarze: 0

Emil Max Piotruś hehehe... publikuje teraz Twoje wiershe :D Twórczość wysokozmodernizowana :D Zmieniłam tylko w pierwshym imię, ze względu na obecność Grzesia w moyey klasie :]

"Szedł Jasiu przez ląd i kopnął go prąd

Uszami zawadził o druty...

Przeskoczył przez zręby i wybił se zęby

Więc wsadził mi język do gęby..."

Hehehhee... Koniec cz.I :P

frau_madziorek : :
paź 20 2004

A pOdObNo Są TaCy MąDrZy I uCzCiWi...


Komentarze: 2

Dzisiajsza środa zapowiadała się naprawdę spoko... wshystko wskazywało na to, że będzie dziś oki... U mnie nawet było, ale niestety nie u Anety... A wiem jak się fffqrfilaa... Cięshko teraz będzie... Wshystko pshes Jaśka... Chciała przeczytac pracę domową, a on na to, że skoro taka chętna to żeby zamknęła zeszyt i ją zapytał... Nom Anetka dostała buta... Lipa... Potem Maciek powiedział coś w jej obronie, tylko nie tak chamsko, tylko zwyczajnie i grzecznie... a ten jush... no to zaraz odpowiadał Maćko... No normalnie jak tak można postępować... rozumiem wiele rzeczy, ale nie to... Teraz skoro jesteśmy w liceum, to wszyscy myślą, że mamy niewiadomo jak wyćwiczone mózgi... Anetko Skarbie 3maj się! Nie mogę Ci powiedzieć, żebyś się nie martwiła, bo ja na Twoim miejscu tesh bym się wpieniła... Trzeba się po prostu przyzwyczaić, że dorośli traktują nas jak śmiecie... Niektórzy... ci, którzy chcą zaimponować swoją wiedzą... która niestety idzie w jednym kierunku... mianowicie w kierunku w którym chcieliby wykształcić całą społeczność :/ Dlatego nie warto wchodzić im w drogę i z nimi dyskutować, choćbyśmy mieli rację. Bo i tak nigdy się nie wygra. Tak samo jak Dżambo... tłumaczy... jasne, on to mówi sam do siebie jak pisze coś na tablicy... nie dość, że pisze jak kura pazurem, to jeszcze za szybko mówi i nie tłumaczy. Jej... Dziś powiedział, że skoro nie rozumiemy, to chyba nie ta szkoła... Ciekawe kto widział, żeby tak besztać uczniów... to, że jesteśmy młodsi czy słabsi, nie znaczy, że mają się na nas odgrywać... ludzie!!! Czy na tym polega całe skomplikowanie tego świata??? A nagrody za niemca jak nie dostałam, tak nie dostałam... Chyba w ogóle niemka o tym zapomniała... a szlak z tym... Niesprawiedliwość była, jest i będzie. To tsheba pshyznać, bo taka w rzeczywistości jest prawda.

frau_madziorek : :
paź 19 2004

LoGiKa Do KFfFfAdRaTuUu :P


Komentarze: 2

Ostatnio poczułam pshypływ energii... Moshe to pshes to, że motywuję się do pracy. Moshe pshes to, że zaczęły mi siem jush zajęcia w Empicku :D I wreszcie będzie prawdziwa nauka Deutscha :] Juuupi :) Ale będzie cięshko jednym słowem... duuuuusho prac domowych babka będzie zadawała i wypracowań. Pshede wshystkim listy i wypracowania, pod kątem certyfikatu. Zresztą jush zadała furę roboty, nom ale - 'na pshyshłość tsheba sobie zapracowac' :}  No i będę wreszcie mogła spotykać się w soboty po szkole z Madziulką na mieście, juuupiiix :D Z Mishiem moim kofanym :D itd... itp... :P Dziś miałam poprawę z anglika i fizy. Musiałam poprawić i mam nadzieję, że dostanę dobre oceny, bo nie chcę jechać na samych 2 czy 3 O_o Mamuśka znowu powie, że ta szkoła mnie zmienia... :P Niach niach... W ogóle znowu naszły mnie mashenia wyjazdu... to mashenie zawshe będzie we mnie siedzieć, ale dziś wśród takiego zgiełku i zamieszania jakoś bardziej mnie naszło :D A tak w ogóle to zapomniałam kiedyś czegoś napisać... wertowałam tak kartki i znalazłam zapisany fajniutki fragment z ksiąsheczki "Daj mi" Irinki Dienieżkinej:

"Przedzierał się przez wstyd jak przez zasieki z drutu kolczastego, zrzucając po drodze głupkowaty uśmieszek, przez co jego twarz przybrała wyraz nerwowego napięcia. Ciężko dysząc, podszedł do mnie.

- E... e... Lapa...

- Dosyć tych bzdur - powiedział poważnie.

I jego język znalazł się w moich ustach..."

Myślcie... myślenie to podstawa... :P

frau_madziorek : :
paź 15 2004

NiAcH nIaCh... x-)


Komentarze: 5

Dzisiaj byłam w kinie na tak beznadziejnym filmie, że normalnie totalnie shok... 'Mój Nikifor'... bleeeeh... były sceny, po których od razu pshypomniała mi sie wczorajsha akcja Maćka :P <bełt> heheh... Po kinie poszłam do Empiku, kupiłam to co miałam kupić i zaraz pojechałam do domu :] Nie poszłam dzisiaj nigdzie, teraz poprawiam sfffoooje zachowanie :] Poza tym się czymś wpieniłam. A po kinie pojechałam z mamusią do miasta i zarobiłam spodnie, bluzkę, słodziutkie skarpeteczki i co najważniejsze rękawiczki :D Jush niefaaashne, że jedną prawdopodobnie zostawiłam na Kadzielni :] Teraz jush mam dwie i nowiutkie i milutkie i w ogóle :D Nom i poprawiłam tym swoje samopoczucie :) Tak działają na kobiety zakupy :D hehheeh :D

frau_madziorek : :