Najnowsze wpisy, strona 29


lis 02 2004 ZaWiEcHa DnIa DzIsIeYsHeGo...
Komentarze: 6

Dzisiejszy dzien byl tak beznadziejny, ze mam ochote wejsc to duuuzego lozka i zakopac sie w pierzastych kołdrach i poduchach... :/  Lezec, rozmyslac i marzyc... to jedyne rzeczy, na ktore mam w tej chwili ochote. Mialam zamiar sie dzis wyspac, ale zachcialo mi sie ogladac wczoraj w nocy film. Jak jush zaczelam to musialam skonczyc. Moze dzis sie wyspie, bo jutro na 12. Ten dzien to normalnie przyprawia mnie o mdłości... niby jest wszystko ladnie, pieknie, a ja jakos stracilam na wszystko ochote... Czuje ze mam wylaczony mozg od rzeczywistosci... moze powinnam wiecej odpoczywac. Przynajmniej sprobuje, bo czuje sie jakbym miala za duza liczbe chromosomow... Dzis na woku babka zrobila kartkowe. Niech szlak to piźnie. Poza tym tylko Anetka mnie dzis nie olewala. Nawet mamusia z tatusiem pochrzanili moye plany na dzis... Mowilam mamie rano, ze przyjde godzine pozniej, bo zostaje (rzekomo) na angliku... Mamusia nie przekazala infosuuuf tatusiowi, bo pewnie w ogole mnie nie slucha, no i tatus przyjechal po mnie, a moje plany poszly siem jeb... Po prostu suuuper... nie mam na nic ochoty... odrobcie za mnie lekcje do cholery! Niech mnie ktos pshytuli... buuu... :'( 

Chyba hustawka siem zaczela... zly humorek to chyba znak przed przyjazdem... a niewazne...

frau_madziorek : :
lis 01 2004 WiĘcEj I nAmIęTnIeJ...
Komentarze: 2

"Jesteś śliczna i delikatna jak płatki róż

z niebiańskiego ogrodu,

w którym pada najczystszy deszczyk

godzien, by spływać po Twoim ciele

niczym moje pocałunki" :*

Takich chwil jak ta, mogłoby być nieskończenie wiele... tak długich, jak niekończąca się próżnia...

Dziękuję Ci! A. :*

frau_madziorek : :
paź 31 2004 :] :] :]
Komentarze: 0

Miałam wczoraj zrobić notkę, ale jush mi siem nie chciało :P Wczoraj to tak w ogóle rano byłam sobie na niemcu i widziałam na przerwie Paulinkeeem :D i Gshesia :D heeee... nom a potem to pshyjechała siostsycka moya kofana nom i fajnie :D A potem to musiałam odespac ten tydzien, kiedy chodzilam niewyspana... spalam okolo 3 godzin popudniu, a potem to jsuh wycieczki :] A pod wieczor pshyshla Madziuuuuuulkaaa :D I sformatowalysmy tfffardzielka moyego ;P I teraz mi jush systko bedzie cool chodzic :] Pshynajmniej mam taka nadzieje ;) Madzia dzieki :D I w ogole z Madziulą sobie pogadalysmy troshke... o nashych tych no... sprawach takich i siakich... :P I siem obydwie podniecalysmy zdjeciami z drugiej czesci Bridget, bo jush niedlugo premiera :D Nom a mnie niedlugo znowu czekaja wycieczki :] To ciaooo! ;)

frau_madziorek : :
paź 26 2004 MoTyLkIiIiIi... Łiiiiii...
Komentarze: 1

Nom to tak... tsheba pshyznać, ze od kilku dni jestem coraz bardziej wesoła, promienna i w ogóle... wszystko za sprawą motylkuuuuuf, które swiruja w moyey gluuuuffffce :P heheeh... ale ciiiii, zeby nic nie zapeszac :P jak na razie, jest spoxik:D Hem hem... Nom a tak w ogole, to poprawilam fize na 4+ hehehe :] Nom to tyle, nie chce mi sie pisac... motylki mi nie dają spokoju... :P

frau_madziorek : :
paź 23 2004 A tErAz To Co MnIe NaYbArDzIeJ wQrFfFiA......
Komentarze: 2

Pshes ostatnie dni, a dokładnie od wczoraj jestem coraz bardziey jak ja to okreslam rozpsychowiona... Jush jestem wpieniona cala ta sytucja. Wlasciwie kilkoma sytuacjami... Qrfa kto zna jakas diete cud, ktora w kilka dni pozwoli na spadek mojej wagi przynajmniej o 6 kg...? Wszystko byloby dobrze, gdybym sie tak nie objadala... Ja to normalnie niedlugo wykorkuje. To jest najgorsze co moze byc dla kobiety, kiedy staje na wage i uswiadamia sobie ze wazy kilka kg wiecej niz kiedystam... bleeeee... mamo kup mi rowerek do cwiczen noooo... buuu... qrde moze ja mam bulimie... hehhehe... nie no seryjnie musze sie za siebie wziac. Nie moge sie dopuscic do straty figury aaauaaaaaaaa! Nie bede jush tyle szamiac. Dobra nie uzalam sie jush nad soba... Albo nie... dokoncze to co mialam powiedziec, bo to w koncu moj blog i moge sem na nim pisac co chce no nie? :D hehehe... Dobra... oprocz tego, ze mam ochote teraz isc spac i zaraz tak zrobie, to mam ochote przez to wszystko nakopac komus... moze zrobie do jutro w drodze do Kosciola, calkiem przypadkowej osobie. A moze lepsze rozwiazanie to worek treningowy... :P Nie no nieznosne sa te sytuacje ostatnio... pare osob w dodatku jest wobec mnie bardzo tajemniczych i nie chca mi powiedziec o co im chodzi... najpierw cos mowia mowia, zaczynaja, a potem oznajmuja ze nic juz nie powiedza... i te sygnaly z nieznajomych numerow... psheciesh to mnie tak wpienia, ze ktos niedlugo seryjnie ode mnie zarobi... grrrrrr... Zmiencie to!

frau_madziorek : :