Archiwum 06 listopada 2004


lis 06 2004 SpOkÓj DuShY jEsT dLa MnIe ObCy...NiGdY...
Komentarze: 5

Nie jestem w stanie nic napisać... za dużo jak na dzisiejszy dzień.

Rzeczy pozytywne zostały pokonane przez negatywne.

Jush nawet pozytywizm nacechował się pesymizmem.

Nie mam sił. Nie mam sił zarówno fizycznej jak i psychicznej.

Wshystko mnie przerasta. Mam dosyć. Myślę tylko o jednym.

O tym, co tak naprawdę na mnie czeka. Może za dłuższy czas. A może to jush niedługo...

Jedyna nadzieja na polepshenie tkwi jedynie w moim wyjeździe.

A musi to dojść do skutku.

Jeszcze 3 lata, żeby zacząć nowe życie.

Życie z dala od tereźniejszości... z dala od nierozwiniętych horyzontów... z dala od rodziny...

Wyjadę... Muszę wyjechać... Albo...

Inne wyjście... bardziej drastyczne... jush wtedy bez wyjazdu...

Ciekawe czemu za samobójstwo idzie się do piekła... ?

frau_madziorek : :