Komentarze: 5
Nie jestem w stanie nic napisać... za dużo jak na dzisiejszy dzień.
Rzeczy pozytywne zostały pokonane przez negatywne.
Jush nawet pozytywizm nacechował się pesymizmem.
Nie mam sił. Nie mam sił zarówno fizycznej jak i psychicznej.
Wshystko mnie przerasta. Mam dosyć. Myślę tylko o jednym.
O tym, co tak naprawdę na mnie czeka. Może za dłuższy czas. A może to jush niedługo...
Jedyna nadzieja na polepshenie tkwi jedynie w moim wyjeździe.
A musi to dojść do skutku.
Jeszcze 3 lata, żeby zacząć nowe życie.
Życie z dala od tereźniejszości... z dala od nierozwiniętych horyzontów... z dala od rodziny...
Wyjadę... Muszę wyjechać... Albo...
Inne wyjście... bardziej drastyczne... jush wtedy bez wyjazdu...
Ciekawe czemu za samobójstwo idzie się do piekła... ?