lis 06 2004

SpOkÓj DuShY jEsT dLa MnIe ObCy...NiGdY...


Komentarze: 5

Nie jestem w stanie nic napisać... za dużo jak na dzisiejszy dzień.

Rzeczy pozytywne zostały pokonane przez negatywne.

Jush nawet pozytywizm nacechował się pesymizmem.

Nie mam sił. Nie mam sił zarówno fizycznej jak i psychicznej.

Wshystko mnie przerasta. Mam dosyć. Myślę tylko o jednym.

O tym, co tak naprawdę na mnie czeka. Może za dłuższy czas. A może to jush niedługo...

Jedyna nadzieja na polepshenie tkwi jedynie w moim wyjeździe.

A musi to dojść do skutku.

Jeszcze 3 lata, żeby zacząć nowe życie.

Życie z dala od tereźniejszości... z dala od nierozwiniętych horyzontów... z dala od rodziny...

Wyjadę... Muszę wyjechać... Albo...

Inne wyjście... bardziej drastyczne... jush wtedy bez wyjazdu...

Ciekawe czemu za samobójstwo idzie się do piekła... ?

frau_madziorek : :
Ja_madziorek
08 listopada 2004, 16:56
Dzieki Artur... bede pamietac, ale na moje problemy nikt nic nie moze poradzic... :
ARTURAS
08 listopada 2004, 14:29
MADZIOR NIE WIEM CO SIE STAŁO ALE SŁUŻE POMOCĄ(NIERAZ MIAŁEM TAKIE MYSLI).
.mała
06 listopada 2004, 23:22
ja tesh nie wiem...
Ja_magducha (wlasciwie kim ja je
06 listopada 2004, 23:06
Nie wiem czy mi to cos da... z dala od wszystkich... chodzi mi o to ostatnie... kiedys kazdy tam bedzie... z tymze ja to chyba w piekle :]
Anetka
06 listopada 2004, 22:47
dziubasku i chcesz byc z dala ode mnie???? :( czemu? jutro o wszystkiim pogadamy i sie lepiej poczujesz jestem z Toba

Dodaj komentarz