Komentarze: 2
Niom... pierwshy weekend od kiedy zaczela siem szkolka :] w szkole jest spoczko :} robi siem coraz fajniej, takze mam nadzieje ze nie bedzie zle. Wczoraj przyjechala moya kofana siostrzyczka z pshyshlym szwagrem :] fajnie, bo wreszcie moglam normalnie i otwarcie pogadac z kims z rodziny... z mamą ostatnio siem cos nie da, moze dlatego ze nie rozumie problemow wspolczesnej mlodziezy... wiec pogadalam sobie w nocy z siorka... tak od serca :] od razu mi siem lepiej zrobilo :D Powiedzialam Jej nawet ze za duzo pociagnelam na ostatniej imprezie :P hehee... i teraz kminie jakby tu ja przekonac zeby na swoje wesele zaprosila mnie z osoba towarzyszaca :D w koncu mam byc jej swiadkiem, to moze powiem, ze nie wypada zeby swiadkowa byla samotna na weselu siostry :P hehehee... To chyba dorby pomysl :D Nom a dzisiaj pojechalismy do Jaskini Raj... cholera jaka piźnięta przewodniczka byla... ledwo co weszlismy, zrobilam zdjecie z komóry, a przewodniczka (stara ropucha): "ucieszylo to panią ze udalo sie pani zrobic pirackie zdjecie? kazdy jest zobowiazany przeczytac regulamin ktory jest przy wejsciu". Shmatka jedna... Stara zgryźliwa szczota... jush więcej nie pojade do tej Jaskini... chyba ze pshestanie jush tam pracowac... buuuu... jak ona mogla... ~"O_o"~ A ja nie widzialam regulaminu, nawet bym go nie przeczytala... :P Nom a jak wracalismy to myslalam ze wreszcie przebje sobie ucho drugi raz, moze nawet dwa razy... ale gabinet kosmetyczny byl zamkniety i mushem isc w poniedzialek :] A trudno, pojde w poniedzialek :] o... i moze kosmetyczka zrobi cos z moja twarzą :D