Archiwum 28 stycznia 2005


sty 28 2005 SzKoDa,Że ŻyCiE nIe JeSt BaJkĄ...
Komentarze: 2

„Moje serce mocno krwawi...
wokół tylko ciemna pustka...
Usłysz moje wołanie, mój głośny krzyk
Podaj mi swoją dłoń i nigdy nie puszczaj
Wyłoń mnie z morza, w którym tonę...
I nie pozwól, aby nas rozdzielono...”

Po dzisiejszym dniu jestem w stanie stwierdzić tyle: mam dość życia... wszystkich znanych i zakłamanych mi ludzi... po prostu odechciało mi się żyć... Jedynym odchylającym się od tego aktem jest to, że spotkałam się dziś z moim A., który jest dla mnie jedną z najważniejszych 3 dla mnie Osób. Gdyby nie te Osoby, to mało co byłoby mnie w stanie tu zatrzymać...
Miało być pięknie... już miałam zacząć się szykować do mojej kochanej Sisterki na 2 tyg. Odpocząć od pierdzielonej rzeczywistości... Ale teraz to nie wiem, czy pojadę chociaż na kilka dni... Mam wrażenie, że jestem oddzielana od świata... nawet od własnej Siostry... ale to się nikomu nie uda... nierealne... W ogóle to tak siedzę i się zastanawiam, czy wszyscy u mnie są normalni... może ja jestem nienormalna... tego nie wiem... Wiem jedno, że raptem przez 5 sekund podczas dzisiejszego wieczoru odechciało mi się wszystkiego... dosłownie wszystkiego... przez moment, w którym moja matka wyjebała mi 3 razy w twarz... Wydaje mi się, że jestem takim elementem, na którym ludzie bardzo chętnie się wyżywają i odreagowują swoje emocje... cóż... może kiedyś do tego przywyknę... Czuję się niepotrzebna...

frau_madziorek : :