Archiwum wrzesień 2004


wrz 30 2004 Dzień Chłopacka :D
Komentarze: 0

Dzisiejszy dzień w szkółce był nio po prostu żajebisty :] Nom moze z wyjątkiej paru szczegółów, no ale mniejsza z tym... zajmijmy siem rzeczami bardziej pshyjemnymi... Główny temat to oczywiście obchodzony dziś dzień nashych kofffanych stwoshonek, czyli Dzionek Boyuuuuf :D Tak pshy okazji... wshystkiego nay nay naylepsiejsiego chłopacki :D :***  Ten dzień przeżywałyśmy razem z naszymi chłopackami z klasy :D Szkoda, że nie wshystkie dziewczyny na to poszły, tym bardziej, że to ja byłam sprawczynią całej akcji, bo wpadłam na taki pomysł... ale sobie zapamiętam te dziewuchy, które na to nie poshły... grrrrr... nie umieją siem bawić... a szlak z nimi... :/  Nom ale dobra, dziś święto i tsheba siem weselić, więc do sedna... Z moimi dziewczynkami postanowiłyśmy wczuć się w płeć męską i choć trochę siem do nich upodobnić, przez cały dzień w szkole nosząc krawaty :] Heheheh... nic to nie dało, mówiąc że dziś jest nasze święto... i tak była kartkówa z polaka i fizy... :

frau_madziorek : :
wrz 28 2004 Oł maj gat... O_o Plus i minus...to jedyne...
Komentarze: 2

Po dzisiejszym dniu w szkole jestem baaaaardzio baardzio zmęczona... tak w ogóle to zaraz muszę się położyć spać, żeby dostarczyć mojemu organizmowi to czego potrzebuje... Jak na razie w szkole jest nawet spoko... dostałam piąteczkę ze sprawdzianiku z niemieckiego i Alles klar! :] Na biologii obserwowałam sobie pod mikroskopem tkankę nerwową z mózgu psa... fajny widok :P A inne grupy miały np. mięsień żabki, albo krew człowieka :P hehehe... Na polskim babka pytała, na bioli zresztą tesh... na szczęście mnie nie! Bosh... i znowu zaczyna siem stres... O_o Oł maj gat... Na matmie... od przyszłego tygodnia będzie pytał i sprawdzał prace domowe, bowiem kończy nam siem okres ochronny... O_o Oł maj gat... I we wtorek będzie klasówa!!! O_o Oł maj gat... O siostro prababci mojego dziadka ciotki ratuj...! O_o Przyjrzyjmy się teraz dokładniej twierdzeniom, rozpoczynając  od dużego kwantyfikatora, w których forma zdaniowa występująca po kwantyfikatorze ma postać implikacji. (...) Z kwadratu logicznego wynika od razu, że równoważne są twierdzenia proste i przeciwstawne, a także twierdzenia odwrotne i przeciwne...                   No comment... no comment...         Ostatnio mam wrażenie, że po każdej matemtyce wychodzę coraz głubsha... O_o Oł maj gat... z chemii zresztą tesh... dlaczego ja nie mam umysłu matematycznego...? O_o A moja siora ma... qrna to niesprawiedliwe, wkońcu jesteśmy siostrami... O_o  Aaaaa.... nie zgadnie nikt jaką mam zaczepistą książkę do fizy! bueheheh... ma 528 stron... O_o Oł maj gat... I ciekawe jak ja to mam nosić... wygląda jak jakaś encyklopedia... ale na szczęście wpadliśmy z kilkoma osobami, że przetniemy ją na 3 częsci :P bo jest na 3 lata heheheh :P ale wariaty z nas... ale kij z tym... hehe... straciliśmy 16 zeta, nie będzie okłądki, ale kij UfOlIcY :P Nie będzie widzieć u nas okładek :P Oksik doksik, spadam :D Tylko czy zdąshy mi siem rozłoshyc spadochron...? O_o  Hehehe... :P:P:P

frau_madziorek : :
wrz 24 2004 Wciąż pozostaje to samo pytanie...
Komentarze: 12

Brak mi... bardzo mi brak... tego dnia... tego wieczoru... tej nocy... tych oczu... tej głębi w oczach... tego spojrzenia... tak szczerego i głębokiego, że mało brakowało do hipnozy... tego chłodu... tego chłodnego wiatru, który sprawiał, że Jego ręce znalazły się przy moich rękach... tych objęć... tych ciepłych ramion... tych ust... tego pięknego zagwieżdżonego nieba... wzajemnego wpatrywania się w dal... wzajemnego wpatrywania się w gwiazdy... wpatrywania się w siebie na wzajem...  tego ciepła płynącego z Jego wnętrza... tego ciepła płynącego z Jego słów... tego ciepła płynącego z Jego spojrzenia... brak mi tego wszystkiego... Ale czy to coś zmieni...? Czy możliwe jest, aby takie chwile powróciły, czy nie powrócą nigdy już...?

frau_madziorek : :
wrz 24 2004 Jest dobrze i niedobrze... O_o
Komentarze: 0

Aaaa... siemqa :D  Jest spoczko :] Dzis z Anetą dostałysmy 6 i plusy z geografii :D Przynioslysmy okazy ladnych kamionkuuuf na geografię nio i pani profesor nam wstawiła na począek plusiki :D potem zaczęła prowadzić lekcje i nagle powiedziała, że wstawi nam jeszcze szósteczki :D hehehe... siupelek :D Na niemcu jush dostaję dodatkowe prace... nom fakt, musze siem przygotowywac do olimpiady. A wczoraj byłam się już ostatecznie zapisać do moyey szkółki nio i certyfikacik w tym rocku ;) Szkoda tylko, że sprawy inne nie ukłądają się zupełnie po mojej myśli... mam tylko cichą nadzieję, że się to wszystko zmieni na lepsze... liczę, że czwartek przyszłego tygodnia nie będzie straconym dniem, a wręcz przeciwnie... niech ten dzień mi będzie życzliwym... jak dla każdego ;) Więcej nic nie powiem :P

frau_madziorek : :
wrz 21 2004 Czyshby zaczelo siem powoli komplikejshen...?...
Komentarze: 0

No i tak upływa tsheci tydzień nauki w moyey nowej szkolce... powoli, a właściwie zadziwiająco szybko jak dla mnie... Kojarzę jush prawie całą klasę. Chociash dla mnie zawshe najbardziej charakterystyczna będzie moya paka :] Po dziesiejshym bardzo skomplikowanym dniu tylko jedna wiadomość mnie naprawdę ucieszyła... moshe to jest jedyna przeznaczona mi rzecz, której mam się oddać w całości. Całym ciałem i duchem. Mianowicie mam wziąć udział w olimpiadzie z niemca i jak dobrze mi pójdzie etap szkolny, to pojadę do Kraczka :D fajnie by było. Byłabym z siebie dumna, że dobrze się sprawdzam w ukochanej mi rzeczy. Reszta niech się wali... pieprzę to... Dobrze, że przynajmniej jest coś w czym jestem nie najgorsza. A ta "reszta" moshe po prostu nie jest mi dana... i jak to omawiamy na języku polskim - siła przeznaczenia... Wiem, że mało z tego bedzięcie rozumieli, ale szczegóły są zbędne... znowu bym zaczęła się rozpisywać i rozklejać... Ciao! :

frau_madziorek : :