Archiwum listopad 2004, strona 3


lis 04 2004 AlE mIeShAnKa :]
Komentarze: 6

Bardzo dziwne jest to, że wtedy kiedy Anecie coś nie wychodzi, to mnie tesh... jeszcze przedwczoraj było źle... u mnie sie popsuło i u niej tesh. A dziś u mnie się baaardzo poprawiło i u niej tesh :D Anetko ja nie wiem co siem dzieje, że duuuusho rzeczy wynika u nas mniej więcej w tym samym czasie i w dodatku takich samych, ale kofam Ciem Pyśku :* Dzięki za to co dla mnie robish i za to, że jesteś. Bez Ciebie byłoby mi trudno. Naprawdę :] A dziś po szkole poszłyśmy sobie z Anetką i z... na miasto, zrobiłam zaopatrzenie w Rossmanie i poshliśmy do parq :D Fajnie było :] W ogóle doszłam do wniosku, że ostatnio znajduje bardzo mało czasu na wypady. Doba powinna mieć 48 h :] Albo chociash 32 niooom... :/  Nio... a jak jush tak sobie posiedzieliśmy, pogawędziliśmy, to poszłam potem z Anetką udowodnić, że jednak jest miękka :] Aneta, a miałaś być twarda wyjaśniając tę sprawę. Ale wiedziałam, że tak siem to skończy :P Swój ciągnie do swojego ;] Czy jakoś tak... :P Gratki Pyśku :] Cieshem siem razem z Tobą ;)

frau_madziorek : :
lis 02 2004 ZaWiEcHa DnIa DzIsIeYsHeGo...
Komentarze: 6

Dzisiejszy dzien byl tak beznadziejny, ze mam ochote wejsc to duuuzego lozka i zakopac sie w pierzastych kołdrach i poduchach... :/  Lezec, rozmyslac i marzyc... to jedyne rzeczy, na ktore mam w tej chwili ochote. Mialam zamiar sie dzis wyspac, ale zachcialo mi sie ogladac wczoraj w nocy film. Jak jush zaczelam to musialam skonczyc. Moze dzis sie wyspie, bo jutro na 12. Ten dzien to normalnie przyprawia mnie o mdłości... niby jest wszystko ladnie, pieknie, a ja jakos stracilam na wszystko ochote... Czuje ze mam wylaczony mozg od rzeczywistosci... moze powinnam wiecej odpoczywac. Przynajmniej sprobuje, bo czuje sie jakbym miala za duza liczbe chromosomow... Dzis na woku babka zrobila kartkowe. Niech szlak to piźnie. Poza tym tylko Anetka mnie dzis nie olewala. Nawet mamusia z tatusiem pochrzanili moye plany na dzis... Mowilam mamie rano, ze przyjde godzine pozniej, bo zostaje (rzekomo) na angliku... Mamusia nie przekazala infosuuuf tatusiowi, bo pewnie w ogole mnie nie slucha, no i tatus przyjechal po mnie, a moje plany poszly siem jeb... Po prostu suuuper... nie mam na nic ochoty... odrobcie za mnie lekcje do cholery! Niech mnie ktos pshytuli... buuu... :'( 

Chyba hustawka siem zaczela... zly humorek to chyba znak przed przyjazdem... a niewazne...

frau_madziorek : :
lis 01 2004 WiĘcEj I nAmIęTnIeJ...
Komentarze: 2

"Jesteś śliczna i delikatna jak płatki róż

z niebiańskiego ogrodu,

w którym pada najczystszy deszczyk

godzien, by spływać po Twoim ciele

niczym moje pocałunki" :*

Takich chwil jak ta, mogłoby być nieskończenie wiele... tak długich, jak niekończąca się próżnia...

Dziękuję Ci! A. :*

frau_madziorek : :