Archiwum marzec 2006


mar 19 2006 bez komentarza...
Komentarze: 3

Powiem tyle.jestem zjebana.ja najwieksza przeciwniczka papierosow siegnelam po faje... nie wiem... moze dlatego ze juz sobie z tym wszystkim nie radze? nie dosc ze mi sie tyle rzeczy wali naraz na glowe to moge liczyc tylko na siebie... a wlasciwie na siebie tez nie moge liczyc, bo dzisiaj przekroczylam wlasne granice... alkohol + fajki... przeciez zawsze bylam temu przeciwna a od wczoraj co?????????????????? to chyba nie ja... tak to jest gdy odczuwa sie brak bratniej duszy.... wlasciwie to podtrzymywala mnie na duchu Aneta, ale Ona chciala mi zabrac fajki :/ i pomyslec, ze wtedy kiedy najbardziej sie czegos lub kogos potrzebuje to wlasnie jest to daleko... fajnie.. dochodze do wniosku, ze niefajnie byloby tak nie sprobowac smaku paru rzeczy, skoro ma sie swiadomosc, ze w ciagu kilku najblizszych dni moze sie wszystko zdarzyc...

doslownie wszystko...

 postscript: 

Wciąż w tą samą stronę czytam, wciąż ta sama płyta... Świat się zaciął i zaczął zgrzytać dawno temu...
To, co wokół smutno mnie nastraja.
Niepotrzebnych myśli natłok w głowie mam.
To za szybko kręci się, codzienny teatr ten.
To w nim zgubiłam nagle się.
 
To są te chwile, kiedy siedzę, myślę tylko, żeby móc...
stanąć, złapać oddech i... Wiedząc, że wszystko tu, ( w tym teatrze) wszystko możliwe jest...
pośród kłopotów znaleźć sens...?

To, co wokół gorzko mnie nastraja.
Nie za bardzo jest się przecież z czego śmiać
Przyciąganie ziemskie to największy świata błąd.

Za ciężko by się zerwać stąd...!!!

Stara piosenka, stare slowa, ale za to ile w nich prawdy... Ech... życie potrafi nieźle dać po dupie... 3 miesiące temu nie powiedziałabym, że jeszcze kiedyś to wszystko odegra się drugi raz... a teraz??? teraz czuje się jak w filmie... tyle, że tak naprawdę jest to powtórka czarno-białego thrillera albo horroru... Czuję się tak, jakbym rzeczywiście miała do odegrania rolę w teatrze... tylko jakże beznadziejna jest ta cała reżyseria i scenariusz...

 

frau_madziorek : :
mar 12 2006 Podsumowanie weekendu :-}
Komentarze: 1

Nie mam co robic, nudzi mi sie wiec cos skrobne.. wlasciwie to mam ochote sobie popisac i tyle... Zima sie konczy. A wlasciwie to nie widac jej konca. Caly czas snieg i mroz. Mam juz jej dosyc. Niech juz sobie pojdzie w pissssdddooooooo! :/ moze jak przyjdzie prawdziwa wiosna to moje samopoczucie sie troche poprawi... jedno wiem ze na pewno mi sie zrobi lepiej kiedy bede mogla sobie isc i w spokoju posiedziec na mojej stacji przy torach... tam bede mogla sie wyciszyc, wyplakac, co tylko zechce... tam zrobi mi sie lepiej na duszy... Brakuje mi tylu rzeczy... ech... :'( no coz... trzeba trwac i wyczekiwac na lepszy dzien. Z upragnieniem odliczam dni: do pierwszego dnia wiosny, do swiat i do wyjazdu. Teraz to sa te sprawy na ktore czekam z najwieksza niecierpliwoscia. Kiedy doczekam drugiej polowy kwietnia to juz bede mogla na jakis czas odetchnac... od codziennych spraw, od szkoly, zgielku, szmeru, tego burdelu... i tej szarej rzeczywistosci... No ale koniec smetow. Przejdzmy do spraw bardziej pozytywnych... czyt. dylamitacyjnych :P Ostatnio brakowalo mi kina... no to mialam okazje... w przeciagu poltora tygodnia poszlam dwa razy :P raz z Anetka i Karolem a drugi raz zorganizowalismy sie klasa w przeciagu doslownie godziny, zebralismy kase i na drugi dzien poszlismy z Kargulkiem na Czerwonego Kapturka. Nie mowiac o tym, ze na bajce tej sala byla wypelniona wszedzie dziecmi, to blisko mnie siedzialo dziecko najwieksze - w kazdym tego slowa znaczeniu :P czyli nasz wychowawca :P ale Kapturek byl spoko ;D mozna bylo sie posmiac :P przebrechty :P No i tak w ogole to ostatnio Dzien Kobiet :D Chlopcy z klasy wykazali sie niesamowita oryginalnoscia i wreczyli nam identyczne prezenty jak w ubieglym roku :D nie no... ale ladny kwiatek :D ladny :D w przyszlym roku dostaniemy takiego samego pewnie :D to bedzie juz trzeci :D do kolekcji pojdzie :P no i wczoraj poszlam z Aneta na zakupy, odreagowac troszke... no i jeszcze ktos mial mi cos oddac, a tu zaskoczenie... dostalam ladniusi bukiet :) na Dzien Kobiet... spozniony wprawdzie, ale co tam :D milo :D no i kwiatki sobie stoja :P Aaaaaaa no i w tym tygodniu to polegne chyba :/ qrwa ten jebak przelozyl klasowe z histy juz po raz... nie wiem ktory - stracilam rachube : jeszcze chemia bedzie dwa razy do napisania... no nic tylko wziac i sie powiesic... na spluczce :/ hehe... nie no trza dac rade :P w koncu w piatek dyzur w szatni, nie bede musiala siedziec w tej pieprzoooonej szkole do 15:30 tylko sobie wyjde kolo poludnia :D yeah! :D to jest to co lubie :D i pozniej po dowodzik i juz kazdy moze mi naskoczyc:P ende :P bo juz za duzo szczegolow :P

frau_madziorek : :
mar 06 2006 Niemoc.
Komentarze: 1

Niemoc.wewnetrzny krzyk.bezlad.brak sil.bezruch.zgielk.metlik.chaos.balagan.
burdel.syf.dezorganizacja.rozgardiasz.blokada.marazm.

zakleszczenie.slabosc.bezsilnosc.miszmasz.burdel!

to wszystko we mnie siedzi.

i jeszcze cos...

smutek...

i jedno pytanie:

"dlaczego nie moze byc tak do konca dobrze?"

ech... przykro mi i tyle... ;(

 

frau_madziorek : :
mar 02 2006 Nowe cele ;-P
Komentarze: 0

No i tak... zaczął sie wreszcie marzec... czyli to oznacza, ze za niecale 3 tygodnie wiooooooooosna prosze Panstwa :D sze sze sze :P no i jeszcze cos heheh :D wszystkiego najlepszego Kochanie :* Ty juz wiesz z jakiej okazji :P
a tak poza tym moje Kochanie u mnie ostatnio bylo... posiedzielismy sobie, wysciskalismy sie i znowu trzeba to powtorzyc :P
a tak poza tym jak dobrze, ze juz niedlugo wiosna chociaz patrzac teraz za okno... wcale sie szybko nie zapowiada... ;-/
a tak poza tym jak dobrze, ze wczoraj nie bylo klasowki z chemii.
a tak poza tym to jak fajnie, ze dzisiaj mi dobrze poszly dwa sprawdzianiki z tego samego przedmiotu czyli z polaka :D <lol>
a tak poza tym to jak fajnie, ze jeszcze dwa dni i weekend.
a tak poza tym to jak fajnie, ze za poltora tyg. moja klasa ma dyzur w szatni - tym samym bedzie mniej klasowek bo nie bedzie duzo osob :D
a tak poza tym ten pierwszy dzien wiosny jest rownoznaczy ze to swieto wagarowicza sesese :D czyli wypad klasowy? :D
a tak poza tym... to mam nowe bardzo ambitne cele na przyszly tydzien...
zaliczyc polski
zaliczyc gegre (chociaz z tym mi sie mniej spieszy)
zaliczyc biole
zaliczyc przedsiebiorczosc
tiiiiiaaaa.... zobaczymy na ile dotrzymam slowa :D no coz... trzeba bedzie jechac na duzych dawkach czegos hmm... bardzo pobudzajacego... :D pomyslmy co to moze byc :D

frau_madziorek : :