| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
| 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
| 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
| 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
| 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
No i skończyła siem piękna sielanka... nie dosyć, że popshednia nota jest nadal aktualna, to jeszcze dostałam dziś buta!!!!!! Aaaaaa! Buuuuuu!!! Trep i truuuujcyna z anglika i do tego dwóóója i pięć z gegry... po dwie oceny były z klasówek... help me! Beznadzieja... ehhh... moze siem jutro poprawie z tego <ekhm> anglika...
Oj pshes ten weekend siem baaardzio rozleniwiłam... nic mi się nie chce... zobaczyłam w planie, że jutro histra... miejmy nadzieję, że nie będzie pytał... O_o I że nie będzie chemii... a najlepiej jakby nie było tej "wywłoki walencyjnej"... tak... to by było najlepsiejsie :D Hehehe... wczoraj było fajnie... pshyshły do mnie moye Ziomecki A&A, miałam wolną chatkem :] Dziś tesh mam wolną... moi rodzice mnie olewają... hehehe... zaraz mushę wziąć siem ostro do roboty, tylko za bardzo jakoś nie mogę... wkurza mnie jeden koleś... nieważne kto... brak mu kultury... to jest pewne, aż za bardzo... ciągle wysuwa mi niemoralne propozycje... ludzie... O_o co z wami? A on jeszcze myśli, że mam chłopaka... musiałam tak powiedzieć, bo inaczej to nie wiem co by było... nie dosyć, że i tak teraz jest tak jakbym nie chciała... w ogóle to kiedyś nakopię Grześkowi jak go spotkam... za to, że dał mu mój numer tel. i gg... Nie rozumiem jak faceci mogą być tacy chamscy, niekulturalni i nieobliczalni wobec dziewczyn... Co sie z wami dzieje? Moze to ze mna cos sie dzieje...? Nie, na pewno nie... I nie mówię tu o wshystkich, żeby nie było pretensji... są wyjątki, ale ten ktoś się absolutnie do tych wyjątków nie zalicza...
Najlepshy na złe samopoczucie jest sen... Może się wtedy pshyśnić coś ciekawego, coś bardziej pozytywnego niż szara rzeczywistość... A mnie właśnie dopadł dół...
Uczucia:
* bezsilna...
* zmęczona monotonią życia...
* zmęczona niektórymi osobami...
* zmęczona samą sobą...
* niepotrzebna...
* niekochana...
Nadzieje:
* na lepsze jutro...
* na lepsze życie...
* na lepsze nastawienie...
* na większą odporność na przeciwności...
* na potshebowanie moyey osoby...
* na kochanie...
I jeszcze do tego pshytyłam... ja siem totalnie zdołujem... O_o Od jutra siem za siebie biorę... :
Zapomniałam kiedyś napisać bardziooooo fajny wiershyk... na dzień chłopuuuf miał iść :] ekhm...
"Każdy chłopiec to taki skarb kochany, który jest słomą wypchany...
Kijem podparty i nic nie warty...
Ma twarz konia, oczy śledzia...
I wygląda jak pośladek niedźwiedzia..."
Fajnie nie? :D Hehhehee... ciekawe czy są jakieś wyjątki...
Nom i dzisiay nie poszłam do szkoły... miałam na 7:30, a położyłam się po 1 w nocy... musiałam wstać pshed 6, wprawdzie wstałam, ale tak źle się czułam, że jak podniosłam się z łóżka to myślałam, że walnę na podłogę... Nom i rodzice powiedzieli, że jak tak się czuję, to żebym dziś sobie odpoczęła i nie szła do szkoły. Nom nawet bym nie dała rady myśleć dzisiay... a co dopiero jakby mnie wzięli do odpowiedzi... O_o Buuuu... zaraz chyba znowu położę się spać... Aaaa... po prawej stronie dodałam linki paru fajniutkich stronek ze zdjęciami Anne Geddes :]