Archiwum sierpień 2005, strona 1


sie 09 2005 Coś na dobranoc ;)
Komentarze: 3

Kiedy przyszła pora na sen Mały Brązowy Zajączek chwycił Dużego za bardzo długie uszy. Chciał, żeby Duży Brązowy Zając usłyszał każde jego słowo. - Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham - powiedział. - I pewnie nigdy się tego nie dowiem - odparł Duży. - Oooo tak - zawołał Mały Brązowy Zajączek i rozłożył ramiona tak szeroko, jak tylko potrafił. Duży Brązowy Zając miał jeszcze dłuższe ramiona. - A ja kocham ciebie TAK bardzo - powiedział. "Hm, to naprawdę bardzo" - pomyślał Mały. - Kocham cię tak wysoko, jak tylko mogę dosięgnąć - powiedział Mały Brązowy Zajączek. - A ja ciebie kocham tak wysoko, jak JA potrafię dosięgnąć - odparł Duży Brązowy Zając. "To dopiero jest wysoko!- pomyślał Mały. - Też chciałbym mieć takie ramiona". Wtedy Mały Brązowy Zajączek wpadł na wspaniały pomysł. Podszedł do drzewa, stanął na przednich łapkach, a tylne oparł wysoko o pień. - Kocham cię od ziemi aż po czubeczki moich stóp!- powiedział. - I ja cię kocham aż po czubeczki twoich stóp - odparł Duży Brązowy Zając, podrzucając Małego wysoko ponad głowę. - Kocham cię tak wysoko, jak skaczę! - roześmiał się Mały Brązowy Zajączek, podskakując jak piłka. - Ja też ciebie kocham tak wysoko, jak skaczę - rzekł z uśmiechem Duży Brązowy Zając i podskoczył tak wysoko, że aż dotknął uszami gałęzi. "To dopiero był skok - pomyślał Mały Brązowy Zajączek. - Też chciałbym tak skakać". - Kocham cię tak daleko, jak przez całą drogę do rzeki - zawołał Mały Brązowy Zajączek. - A ja ciebie kocham jak stąd do rzeki, i na drugi brzeg, i aż po same wzgórza - powiedział Duży. "Ale daleko" - pomyślał Mały Brązowy Zajączek. I tak mu się zachciało spać, że nie miał już siły myśleć. Spojrzał tylko na trawę i krzewy, w głąb ciemnego wieczoru. Nic nie mogło być dalej niż niebo. - Kocham cię jak stąd do księżyca - wyszeptał i zamknął oczy. - Ach, to daleko - przyznał Duży. - To bardzo daleko, ale to bardzo daleko. Duży Brązowy Zając ułożył Małego na posłaniu z liści. Pochylił się nad nim i pocałował go na dobranoc. Potem położył się bardzo blisko, tuż obok, i wyszeptał z uśmiechem: - A ja ciebie kocham jak stąd do księżyca ... i z powrotem...

:) :) :) :) :)

frau_madziorek : :
sie 03 2005 Ajjjjjmmm heeeepi... ;-D
Komentarze: 14

1 sierpnia 2005r. - ta data utkwi w moim sercu na zawsheee... =)
Cała w skowronkach... w bshuuushku motiiilki... co mogę więcej dodać? Że warto kochać. Warto dać coś od siebie, aby znaleźć prawdziwe szczęście. Teraz mogę wreszcie powiedzieć, że czuję się spełniona... :D Jestem w pełni radości! :-))))))))))) Mam coś, czego nigdy wcześniej nie miałam :)))))))))

Kiedy kochasz - pęka przed Tobą horyzont nieba...
jesteś Aniołem!
już nic Ci więcej nie trzeba,
a ostre kamienie nie ranią już stóp...
Unosisz się z dala od trosk,
dotykasz swych snów
i więcej niczego nie pragniesz...
- niczego
poza nieśmiertelnością...

Jesteś ciepłym wiatrem
Mego słońca promieniem
Dni i nocy rozkoszą
Mym słodkim pragnieniem

Chciałabym Ci dziś powiedzieć
Że czekam z utęsknieniem
By Cię wreszcie zobaczyć
I mym utulić ramieniem

Ja tak czekam na Ciebie
Każdym dnia zdarzeniem
Dusza moja tułacza
Przepojona cierpieniem

Kiedy zamykam oczy
Zmęczona dnia brzemieniem
Nie jest mi smutno, ja wiem
Ty przyjdziesz z sennym marzeniem

A kiedy budzę się rano
Pieszczona snu wspomnieniem
Odkrywam Cię wciąż na nowo
Cieszę się Twoim istnieniem

I jeszcze chcę Ci powiedzieć
Że Cię tak kocham szalenie
I jeszcze chcę Ci wyszeptać
Ty jesteś mym uwielbieniem


Kocham Cię! =*****

frau_madziorek : :