Archiwum lipiec 2004, strona 2


lip 22 2004 Baaaldzio inteligentny list :)))
Komentarze: 2

List matki do syna... (serwis: www.alejaja.pl - polecam :] )    "PIszę do ciebie tych kilka linijek, żebyś wiedział, że do ciebie piszę. Więc jeżeli otrzymasz ten list, to znaczy że dobrze do ciebie dotarł. Jeśli go nie otrzymasz, to poinformuj mnie o tym, wyślę go jeszcze raz. Piszę do ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Ostatnio ojciec przeczytał w pewnej ankiecie, że najwięcej wypadków zdarza się kilometr od domu, dlatego zdecydowaliśmy się przeprowadzić dalej. Dom jest wspaniały, jest tu pralka, chociaż nie jestem pewna czy jest sprawna. Wczoraj włożyłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło, no ale cóż. Pogoda nie jest tu najgorsza. W tamtym tygodniu padało tylko dwa razy. Pierwszy raz padało 3 dni, drugim razem 4. Jeśli chodzi o tę kurtkę, którą chciałeś, wujek Piotr powiedział, że jeśli ci ją wyśle z guzikami, które są ciężkie, to będzie drogo kosztowało, więc oderwałam guziki i włożyłam je do kieszeni. Ojciec dostał pracę, jest bardzo dumny, ma pod sobą jakieś 500 osób. Kosi trawę na cmentarzu. Twoja siostra Julia, ta która wyszła za mąż za swojego męża, wreszcie urodziła. Nie znamy jeszcze płci, dlatego ci jeszcze nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciocią. Jeśli to dziewczynka, twoja siostra chce nazwać ją po mnie, ale to bardzo dziwne nazwać swoją córkę - "mama". Nie widzieliśmy za to wujka Izydora, tego, który umarł w zeszłym roku. Gorzej jest z twoim bratem Jasiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć z auta. Jeśli będziesz się widział z Małgosią pozdrów ją ode mnie, jeśli jej nie będziesz widział, to nic jej nie mów. - Twoja mamusia.  P.S. Chciałam ci włożyć pare kgroszy do listu, ale zakleiłam już kopertę.

frau_madziorek : :
lip 21 2004 Loooozik :D
Komentarze: 0

No i tak mi zleciał dzionek... lepiej nish inne, bo dzis sobiem poszłyśmy z Mishiem troche siem odstresowac :))) Fajnie było, Mishiu musimy to pofffftushyc ;) Cio ty na to? :DDD

frau_madziorek : :
lip 21 2004 Nikt mnie nie pokona...
Komentarze: 0

Hehe... mam dzis dobry humorek i mogem stwierdzić, że nic mnie nie pokona i nic mi nie będzie stawało na psheshkodzie, bo ja i tak dam sobie radę :))) Cosh za optymistyczne nastwafffienie :P

frau_madziorek : :
lip 20 2004 Doktor X :D
Komentarze: 1

Porady Doktora X - jeśli chodzi o potwory, doktor X - żywa czeterdziestoośmiotonowa encyklopedia, potrafi rozwiązać najdelikatniejsze problemy i odpowiedzieć na najtrudniejsze pytania. Oto kilka przykładów korespondencji doktora X z szukającymi pomocy fanami monstrów, dziwów i strachów:    1) :::Zatroskana matka, 45 lat::: "Moja siedmioletnia córka jest lunatyczką. We śnie wspina się na dach, wyje do Księżyca i ugania się za nietoperzami. Boję się zasypiać, gdyż mogę nie obudzić się w porę, by ją powstrzymać. Jestem zrozpaczona, proszę o radę!" ---- :::dr X::: "Niech Pani rozsypie pinezki dookoła łóżka córki. Wstając obudzi się na pewno! Proszę spać spokojnie, droga Pani".   2) :::Renata, 7 lat::: "Moja Mama jest okropnie surowa. Od niedawna uprzykrza mi nawet mój nieszkodliwy lunatyzm, rozsypując dookoła łóżka pinezki. Obawiam się w ogóle zasypiać, by nie obudzić się z pinezkami w piętach. Jestem zrozpaczona. Co robić?" ---- :::dr X::: "Kładź się do łóżka w trepach z grubą podeszwą. Śpij i lunatykuj słodko, dziecinko". (heheeee... <<<x>>> )

frau_madziorek : :
lip 19 2004 Ehehe... :))
Komentarze: 1

Qrczhem noooo... bolą mnie trooche plerki a i tak mnie jakaś głupaffffka ogarnęła... ehehe... nie no nie mogem... :P                     Idzie Polak, Niemiec i Rusek przez pustynię. Nagle spotykają wielbłąda dwugarbnego. Polak siada na jednego garbia, Niemiec na drugiego a Rusek pyta ich:
- A ja gdzie?
Na to Polak podnosi ogon wielbłąda i mówi:
- Sasza, a ty do kabiny ...

frau_madziorek : :