Dzisieyshy dzień wiele wyjaśnia...
Komentarze: 3
Po dzisiejshej matmie to ja chyba zmartwię moją siosiczkę... bidula tyle mi natłumaczyła w niedzielę, a ja chyba dostanę buta po dzisiejshej klasuuufFfFie... O_o Nom co najwyshej 2+ O_o... Ehhhh... ale ogólnie było fajnie :] Nom pozytywnie wręcz, bo dowiedziałam siem, że jestem jedną z tshech osób któe zajęły 1 miejsce z niemca :D no i fajnie :D aaaajjjj... a "niemka" powiedziala ze jest sponsorem nagród hehehe... ciekawe co ufunduje :D pewnie Bleistifty ;P Buehehe... chciałabym jechać nach Krakau :D w jednym celu of course :] A tak odchodząć powoli od tematu: szkoła, to jak z niej dzisiaj wracałam z moim Pysiaczkiem Anetką to wyobraźcie sobie, że jednak byłam na coś narażona... (co do popshedniej noty)... mianowicie mucha chciała wydłubać mi oko!!! Wleciała mi do oka mucha i to ona skończyła śmiercią hahah... ale z nędzą jedną siem musiałam męczyć z 5 minut... ehhhhh... A odchodząc bardziej od tematu: szkoła toooo... myślałam, żeby usunąć pewną notę, która została skomentowana pshes wiele osób... taka, w której opisuję, że czegoś mi brak... ale jush tak nie jest. Z każdym dniem coraz bardziej się przekonuje, że to wszystko nie jest warte mojego zainteresowania i zaangażowania... poświęcania czasu na myślenie tylko o jednym... jush tak nie będzie... mam tego dosyć. Teraz wiem, że nie warto no i tak jush nie będzie. Pshekonałam sie o tym bardzo dobrze. Ale stwierdziłam, że nie będę tego usuwać, żeby wiedzieć, że kiedyś byłam tak głupia, bezmyślna i ślepa... Nom a teraz ide na gygy zeby opowiedziec szczegoly o muszcze - zabijace :P
Dodaj komentarz