lip 28 2004

Depresja...?


Komentarze: 1

Nie mogę powiedzieć dokładnie wszystkiego co mi jest... W tym momencie moshe zrozumieć mnie jedynie moja kofana Siostrzyczka... MArta!!! Tęsknię za Tobą i nikt nas nie rozdzieli! Nigdy! Ty zawshe byłaś ze mną, a ja zawshe jestem z Tobą!!! Nie wiem co robić... nie radzę sobie z tym wshystkim, nie radzę sobie ze sobą... Nie pojmuję tego wrednego i egoistycznego świata, nie pojmuje tych wshystkich ludzi, nie pojmuje bliskich mi osób, nie pojmuję sama siebie... Co jest nie tak... co ja takiego źle robię? powiedzcie mi! czy ja jestem tylko zbędnym dodatkiem do tej wszechobecnej społeczności... Jest mi tak źle... ;(  Idę się wtulić w kołderkę i wypłakać do poduchy... Co się dzieję z całym mechanizmem mojej silnej osobowości...? zaginęła jush baaardzo dawno...Nie ma we mnie żadnej siły, ani żadnej hardości, mała odporność...jest jedynie kruchość... kruchość, jak małe maślane herbatniki...                                                                 

frau_madziorek : :
demOLA
30 lipca 2004, 11:27
skąd ja to znam.....

Dodaj komentarz